Sądowa walka o
"Avatara" wciąż trwa. Sędzia co prawda umorzył postępowanie w kwestii sugerowanego przez Bryanta Moore'a złamania warunków kontraktu, którego mieli dopuścić się
James Cameron i wytwórnia Fox. Ale wytoczona przez tegoż Moore'a sprawa w kwestii praw autorskich toczy się dalej.
Moore pozwał reżysera i wytwórnię, twierdząc, że wykorzystali oni scenariusze, które prezentował im w 1993 i 1994 roku. Zauważył on w
"Avatarze" "uderzające podobieństwo" do swoich tekstów.
Prawnicy wytwórni twierdzą z kolei, że nie ma znaczących podobieństw między scenariuszami powoda a filmem pozwanych.
To już trzecia taka sprawa, jaka toczy się w sądzie przeciwko
Cameronowi. Poprzednie dwie reżyser wygrał.