Obejrzałem ten film już może z 20 razy (albo więcej). Oglądam go średnio 1-3 razy w miesiącu od 2009 i wciąż nie mam dość. Czy kiedykolwiek ten film mi się znudzi? Jeszcze będzie Avatar 2 w 2020, więc mam nadzieję, że do tego czasu znudzi mi się pierwsza część:D

To pierwsze skojarzenie jakie przyszło mi do głowy w trakcie oglądania 'Awatara'. Krótkie opowiadanie sci-fi, o człowieku na wózku, który wchodzi w ciało osobnika obcej rasy na planecie, na której ludzie nie są w stanie żyć.
Potem dopiero sa Pocahontasy i inne tanće z wilkami...

Mimo braku oryginalności i...

to tak Szukam filmu kiedyś dawno temu oglądałem film o kosmitach , prawdopodobnie było wojsko na jakiejś wyprawie w bunkrze i kobiecie do ucha dali nie wiem jak to napisać taki drucik niestety tyle pamiętam może ktoś kojarzy jeżeli tak proszę o namiary na ten film

Sa dwa powody
1- nie można nie zauważyć ze Pandora leży bardzo blisko Polifemusa który jest gazowym olbrzymem podobnie jak nasz Jowisz a ten generuje potężne promieniowanie przez swoje ogromne pole magnetyczne Pandora na pewno byla by w jego zasięgu, nie rozwinely by się ba nie organizmy żywe.
2- i tu znów wina...

A moim zdaniem ten film odzwierciedla nasz realny świat. Avatarowi bliżej jest do realnego istnienia niż Titanicowi do Statuy Wolności. W filmie został przedstawiony wątek różnic kulturowych i wierzeniowych, co można przypisać choćby do istnienia plemion np.: w Afryce. Ale najbardziej istotny jest tu fakt ludzkiej...

Bo moze nie jest to film z kanału discovery,ale tak sie zastanawiałem chwilę podczas sceny gdy Jake uprawiał sex(czy co tam było)z Neytiri.No bo niby kobitki miały pirsi,małe bo małe ale byly,a faceci na "dole"trudno było zauważyć(musiałbym drugi raz obejrzeć).Małe kociątka we wiosce były czyli i rozmnażanie było :D

Gdyby miał nogi to wyrżną by ich w pień.

Ale niesamowity klimat i udźwiękowienie robią swoje .

Uniwersum Avatara to jedno wielkie goovno i niewypał. Cameron chyba chce zostać drugim Lucasem ale coś mu nie wychodzi.

Jeżeli w historii kina jest jeden film warty obejrzenia w kinie to jest nim Avatar! Film rozkłada na łopatki każdym ujęciem , genialna muzyka która jeszcze bardziej podkreśla klimat.Tym filmem trzeba się delektować.
Co do fabuły to jest spoko tym bardziej że jest to film s-f.Nie kumam za bardzo opinii że fabuła jest...

Tzn. - z białymi, czarnymi, żółtymi, ale nie niebieskimi ludźmi; - z ziemską przyrodą, a nie wyimaginowanymi świecącymi roślinami i 6-nożnymi zwierzętami.
Zapewne nie przyciągnęłoby to aż tylu widzów, ale też koszty realizacji byłyby mniejsze.
Przede wszystkim chodzi mi o przedstawienie przepięknej przyrody na...

Gdyż fabuła to zlepek elementów z popkultury, a sama oprawa wizualna, to nic innego jak noworoczny fajerwerk. Miła rozrywka, do której nie chce się wracać ;)

Prawie 6tysi tematów...to o czymś świadczy...jak w tytule ;)

Zwykle jest tak, że w filmach 3D stawia się albo na same efekty specjalne, albo na fabułę. Jest to zdecydowanie jeden z nielicznych filmów 3D w którym twórcy postawili na to i na to.
Jak wspomniałam w tytule, efekty specjalne są, po prostu piękne, fabuła wciąga od początku, na grę aktorska też nie ma co...

Efekty specjalne w tym filmie są powalające, to kamień milowy i wyznacznik nowych możliwości do kręcenia filmów s-f.

Nie samymi efektami specjalnymi. Poza tym elementem, który zapewnił filmowi mocne 3, tragedia. Totalne dno, banalna fabuła, wszystko podane do zjedzenia jak zestaw w "maku" na plastikowej tacce. Pytanie o granice człowieczeństwa, dokąd się może posunąć człowiek, co może poświęcić aby uratować tych których kocha...

Było już dużo tematów na forum o podobieństwach między Avatarem a Pocahontas, ale moim
zdaniem jest także wymieszany z Atlantydą, a nawet bardziej podobny do Atlantydy. Nie będę
wymieniać argumentów, bo dla każdego który oglądał tę bajkę są oczywiste.

Na nic tak nie czekam jak na następną część Avatara.

Moja ocena to pełna 10. Lubię takie klimaty. Trochę baśniowości i realności zawsze mnie pociągało. A jeszcze wykonanie wizualne dopełnia wartości tego filmu. Na pewno będę do niego wracał.

Wziąć scenariusz z Pocahontas, pozamieniać imiona głównych bohaterów i wyjdzie scenariusz do Avatara.. gdzieś to było w internecie. Ale efekty dobre. Mówiono, że animacja z tego filmu wyróżnia się tym, że nareszcie udało się poprawnie odtworzyć oczy, a momentami miałam wrażenie jakby tylko na nich się skupili....