to chyba najzwyczajniej hejterzy Camerona... w tym samym czasie wielbione sa i masowo produkowane filmy marvel, kazdy o niczym i z wciskanym na sile humorem, ktory znudzil sie 20 filmow temu. Po tych wszystkich latah jeszcze bardziej doceniam Avatara, w koncu to bylo cos nowego, a nie kolejna wielka produkcja o superbohaterach, albo co rok nowe star wars ;) Fabula rzeczywiscie jest prosta, gra na najbardziej podstawowych uczuciach, ale mimo wszystko mowi o czyms waznym, wiec zawsze mogloby byc gorzej. Poza tym z tego co pamietam, to film byl promowany jako wizualna perelka i przelom jesli chodzi o 3D, wiec nie wiem czego co niektorzy sie spodziewali. Przyjemna i wzruszajaca historia + piekny wizualnie film, czyli tak jak mialo byc. Gdyby tylko Jake nie byl typowym durnowatym smieszkiem z usa army przez pol filmu, to bym dal 10